Mój miejscowy przyjaciel, który oddał oryginalną chałupę do skansenu, właśnie "welbową" betonem replikę postawiona na wzór i podobieństwo, ze względu na miejsce i rozmiar. Nie warto było nawet aparatu wyciągać. Trzeba tylko pochwalić, że przynajmniej miejsce jest to samo - tylko nie mogło być inne. Budowle Mennonitów powstawały na terenach podmokłych. Technika wyboru miejsca polegała na obserwowaniu wiosennych wezbrań Wisły. Tam gdzie na ogromnym zalewisku było widać kawałek lądu, na usypanej dodatkowo górce, budowano dom.
Wypytałem się przy okazji co mój kolega wie o historii .
Dowiedziałem się, że Olędrów przed wojna było tu sporo. Niedaleko w Rakowie, mieszkało tam ich ok. osiemdziesięciu, mieli swój zbór, który obecnie jest zamieszkały przez jakiegoś pogorzelca. No i trochę za nim - cmentarz. Pojechałem sprawdzić i faktycznie wśród nieprzebytych chaszczy są dwie mogiły. Może głębiej więcej, ale bez specjalistycznego sprzętu nie dało rady sprawdzić.
A oto kilka zdjęć:

Groby wyglądają na odwiedzane... Nie miałam pojęcia o tych zasadach. dziękuję
OdpowiedzUsuńŻal takich "budowli", za moment zostanie pamięć nielicznych o tym miejscu.
OdpowiedzUsuńpozdro
różna mam zasady, nie koniecznie innym pasują.
OdpowiedzUsuńwszystkiemu winna zachłanność, kupcy byli i by zadbali, ale właściciel nie chciał opuścić 1000 zł.