Pod nieobecność Anki porozmawiajmy o zaletach i wadach "rybiego oka".
Ciekawi mnie opinia czy takie, zdeformowane pokazywanie rzeczywistości jest uprawnione? Specjalnie piszę - "zdeformowane pokazywanie", a nie "zdeformowana rzeczywistość" gdyż rzeczywistość była normalna.
Osobiście uważam, że tego rodzaju obiektyw pozwala "przerysować" pewne elementy obrazu, przez co możemy coś podkreślić i jednocześnie złagodzić temat w tle:
Bazylika Sacre Coeur przyciąga swoim pięknem i znaczeniem uwagę, tu wydaje mi się, przez zniekształcenie staje się jakby bajkowym, nierzeczywistym tłem.
Trochę inaczej jest z drugim zdjęciem. Tu facet z plakatu niemal wyłazi z ram, cała kompozycja staje się jednopłaszczyznowa.
-----------------------------------
W taki sposób chciałbym powitać naszego pierwszego obserwatora, Cieszę się bardzo, że Artysta
Uprawnione. Hm. A cóż to za słowo? :)
OdpowiedzUsuńNie odbieram obrazów zrobionych :szerokim kątem: za deformację. Obraz jest tak szeroki, że zwyczajnie "zawija się", uwypuklając pierwszy plan. Nie razi mnie drugi Twój kadr. Bo co jest jego tematem? Panie, czy plakat?
Jestem bardzo subiektywna, bo ja zwyczajnie:) lubię rybie patrzenie. Choć nie mam tego obiektywu - pewnie kiedyś kupię. Przy okazji dziś właśnie poprawiłam sobie standard długiego patrzenia. Kupiłam nowy tele_obiektyw:)
Nie potrafię racjonalnie napisać, co mnie ujmuje w takich kadrach. Sprawianie wrażenia trójwymiaru, czegoś dalej i bliżej jednocześnie - ano nie wiem:)
Nie analizowałam w szczegółach:)
Pomyślę! I przemyślę:)
No widzisz, a ja wcale tego słowa źle nie postrzegałem. W ogóle to zdanie jest beznadziejne. Rano tak wyszło.
UsuńTak czy tak, ja też lubię "zawijane" obrazy. Czy coś dalej i bliżej jest jednocześnie nie wiem, ale taki obiektyw "robi" co innego z tym bliżej i całkiem co innego z tym dalej.
Ja mam już kompletny sprzęt i niczego mi nie brakuję. Dziwne to oświadczenie, musisz przyznać, wśród fotografujących. Jedynie muszą gdzieś wyczyścić matrycę bo jest rozpaczliwie brudna.
Nie postrzegam źle - jeno dziwnie :)
UsuńLustro od zmian obiektywów - mimo, że pedantycznie to czynię, też czeka sprzątnie. Taki los, jak ma się jeden, jedyny aparat.
Długi wymagał zmiany, na lepszy vel dłuższy. Przymierzałam się do tej operacji już jakiś czas. I na tym właściwie też koniec ... no chyba, że rybie, bo podzielam Twoją doń sympatię!
Na weekend jedziemy na Żuławy. Mam nadzieję, że światło dopisze i będę miała co pokazać.
Fajnie masz, a ja robię album z rejsu bo 50% zniżki do niedzieli. Jaszcze mam Pizę, Genuę i okolice Nicei. Muszę odłożyć do jutra bo będzie po łebkach.
OdpowiedzUsuńJedyny mankament Żuław to brak gór. Ciekaw jestem co przywieziesz.
Niewątpliwie efekt jest ciekawy i faktycznie, można podkreślić pewne elementy.
OdpowiedzUsuńBlog bardzo mi się podoba, na pewno będę częstym gościem.
Pozdrawiam! :)
Bardzo cieszę się miłą opinią. Blog na pewno może stać się ciekawy, zaczęliśmy dopiero, gdyż jest tworzony wspólnie przez ludzi o podobnych zainteresowaniach i odczuciach.
OdpowiedzUsuńFotografia jest naszą pasją od wielu, wielu lat. Witamy wszystkich, którzy chcą podzielić się swoimi doświadczeniami, tak fotograficznymi jak i innymi.
Nie znam się na fotografii, ale doceniam piękno i dla mnie tak się jawią Twoje obrazy
OdpowiedzUsuńWiesz z tym znaniem się na sztuce, czy Sztuce to ja już sama nie wiem. Bo cóż to znaczy?
UsuńJa nie znam się na poezji. Ale czytam, wczytuję się, wsłuchuję się. Trafia do mnie przekaz dzieła lub nie. I chyba o to chodzi?
Cóż z tego, że 100 krytyków doceni dzieło. Jak zwykli ludzie nie odnajdą w nim nic. Chyba, że tzw snoby. Bo wypada, bo na topie, cool i w ogóle.
:)
Jeśli te moje próby doceniasz to jest mi niezmiernie miło. pozdrawiam
UsuńJeśli jakiś przekaz trafia do mnie to się cieszę, jeśli nie to się martwię. mocno staram się zrozumieć twórcę, nie dzielę ludzi na zwykłych i nie. Jestem zwykły ale mam nadzieję być nie zwyczajny.
OdpowiedzUsuńPo prostu interesuję się.