czwartek, 11 lipca 2013

Na Krakowskim 10 lipca 2013

Dzisiaj nie będę pisał tylko chciałbym pokazać kilka zdjęć z Warszawy.





Pan Maguza przeżył, obok zabitego konia.





9 komentarzy:

  1. Zrobiłeś więcej zdjęć? Kiedy je zobaczymy??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może za godzinkę, ale trudno ochłonąć.

      Usuń
    2. Też czekam... Jak zazwyczaj... Na Twoje foto-oko...:) Nie wiem, jak to osiągasz, ale jest w nim zarówno pożądane w reportażu "boczne" spojrzenie, jak i temperatura zaangażowania emocjonalnego. Dystans i uczestnictwo jednocześnie. A może jest to sprzeczność pozorna jedynie....

      Usuń
  2. Nie śmiem komentować przedmiotu, czyli "tamtych" wydarzeń... Powiem jedynie - nareszcie, nareszcie... Lawinowo spływające i ujawniane archiwalia, zdjęcia, wspomnienia... Przyszedł czas... Jeszcze ciut nieśmiało, jeszcze trzeba się upominać o prawidłowe miano, nazwanie zgodne z wymową faktów, ale to się dzieje i wzrasta na prawdzie... Jak zawsze - prawda znalazła swój moment. Nieuchronnie. Ileż w tym otuchy, nadziei !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Do tego trzeba rozmowy. Trudno mówić do wściekłego z nienawiści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiejsze wydarzenia zrobiły duże wrażenie.My na to patrzymy z perspektywy czasu,ONI musieli przeżyć to na własnej skórze.

      Usuń
    2. Masz rację, Małgosiu... Myślę, że jest przepaść w odmianie percepcji człowieka, który "wie" i tym, który "doświadczył"...

      Usuń
  4. Na myśli mam banderowców, oni powinni przynajmniej sami przed sobą się przyznać do zła. Tam dzieci uczone są jacy to byli bohaterzy.

    OdpowiedzUsuń