niedziela, 11 sierpnia 2013

nad Świtaź

Raz do roku nad jeziora Szackie można przedostać się bez kolejki mostem pontonowym w okolicach wsi Zbereże, który jest budowany w ramach współpracy transgranicznej.



Pierwsza napotkana wieś to Grybów, mieszkańcy jak widać, całymi rodzinami  wychodzili aby zpobaczyć jak sobie radzimy na piaszczystej, wysypanej granitowymi bambulcami, drodze.


żar bił z "asfaltu"

 Za wsią Grybów droga biegnie przez sosnowe lasy, nawierzchnia zmieniła się na kostkę ale lepsze pewnie są zwykłe kocie łby. Jak się okazało droga nie była zmieniana od 1936, kiedy zbudowali ją Polacy.





 Wieś Pul`mo żyje spokojnie przy piwku i w kurzu.



Wysaidingowana świeżo  cerkiew w Pul`mo.

foto Małgosia W.

 Po co im sztuczne, kiedy maja niezliczoną ilość żywych?

Nad Świtaziem


Stroje kąpielowe są dowolne, niektóre zaskakująco ekstrawagandzkie.

 Dziewczyna w białej panamie.

Na rynku w Świtazi


pusta plaż tylko świtem
Cmentarz w Grzybowie


We wsi Grzybów:


 lody pod jabłonką pozwalają żyć....... potem słodko, potrzeba dużo wody
W Adamczukach.

4 komentarze:

  1. fantastyczna wycieczka - dziękuję

    fotografie malownicze, jak ich krajobrazy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za miłe słowa,
    naprawdę tu jest inaczej, tak jak dawniej w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mieszakałam większość życia na terenach odzyskanych, więc zawsze było inaczej, a jak jeździłam w góry do babci, łapałam oddech i tam do dzisiaj jest jak było... trakt do jej domu nadal podmywa woda i wczasie ulew zalewa pierwsze piętro, 50 m niżej płynie rzeczka. Sąsiedzi się nienawidzą, ale jak przyjeżdżałam dostawałam od nich słodycze - bez podtekstów :) Jak już dorośliśmy, to jest znacznie lepiej w kontaktach, ale urazy ze średniowiecza pozostały. Tak naprawdę, to do dzisiaj nie wiem o co chodzi.

    OdpowiedzUsuń